Majowe zbiory dzikich roślin


Maj w pełni, więc trzeba się cieszyć tym kolorowym i pachnącym miesiącem nim nastanie czerwiec. Maj to kolejny miesiąc ziołowej obfitości, dlatego postanowiłam przygotować Wam ściągę z leczniczych ziół i kwiatów, które możemy o tej porze roku z powodzeniem zbierać. Kto wybiera się ze mną na spacer?


Jasnota purpurowa (Lamium purpureum)

Działa antybakteryjnie i przeciwzapalnie. Pobudza wydzielanie soku żołądkowego i żółci. Ma wpływ rozkurczowy na mięśnie gładkie, a dodatkowo łagodzi bóle migrenowe.



Jasnota biała (Lamium Album)

Słodkie, białe kwiaty jasnoty białej mają działanie przeciwzapalne i ściągające. Leczą stany zapalne narządów kobiecych i dróg moczowych oraz łagodzą nadmierne krwawienia miesiączkowe.



Gajowiec żółty (Lamium galeobdolon)

Taka pokrzywa z żółtymi kwiatami. Ma wpływ przeciwzapalny i rozkurczowy na ludzki organizm oraz działa wykrztuśnie. Może łagodzić stany zapalne narządów kobiecych.



Rzeżucha łąkowa (Cardamine pratensis) 

Kwitnąca na biało, niepozorna roślinka skrywa w sobie mnóstwo witamin i minerałów, dlatego warto dodawać ją do sałatek. Działa moczopędnie i odtruwająco.



Lilak pospolity (Syringa vulgaris) 

Ma działanie antybakteryjne i antywirusowe oraz przeciwzapalne. Ma właściwości moczopędne. Łagodzi stany zapalne skóry, reguluje produkcje sebum.



Babka lancetowata (Plantago lanceolata) 

Ma właściwości wykrztuśne, ściągające i przeciwwirusowe. Ułatwia gojenie się ran i łagodzi podrażnienia skóry.


Niezapominajka polna (Myosotis arvensis)

Drobne, niebieskie kwiatuszki to nie tylko ozdoba wielu ogródków, ale też dobre źródło krzemu. Mają wpływ wykrztuśny oraz przeciwzapalny na górne drogi oddechowe.



Kwiat głogu (Crataegus Laevigata)

Piękne białe kwiaty głogu, których przykry zapach czuć z kilometra, to ceniony surowiec zielarski. Wzmacniają mięsień sercowy, hamują rozwój miażdżycy i obniżają ciśnienie krwi. Uwaga! Wchodzą jednak w reakcje z lekami na nadciśnienie i serce, więc z kwiatostanu głogu mogą korzystać tylko osoby z lekko podwyższonym ciśnieniem (które jeszcze nie wymagają leczenia farmakologicznego).



Kwiat kasztanowca zwyczajnego (Aesculum hippocastanum)

Piękne i pachnące kwiaty to źródło escyny i rutyny, dzięki którym wzmacniają i uszczelniają naczynia krwionośne, zapobiegają zastojom i zakrzepom oraz działają przeciwobrzękowo. Więcej pisałam o nich TUTAJ



Kwiat czarnego bzu (Sambucus nigra) 

Pojawiający się w drugiej połowie maja, kwiat bzu czarnego działa przeciwzapalnie i antywirusowo. Uszczelnia i wzmacnia naczynia krwionośne zapogiegając pojawianiu się pajączków. Ma działanie moczopędne i ściągające. Więcej pisałam o nim TUTAJ



Kwiat robinii akacjowej (Robinia pseudoacacia)

Działa moczopędnie i leczy stany zapalne układu moczowego. Ma działanie przeciwskurczowe. Pobudza wydzielanie żółci.



Pozostałe zioła, o których wspominałam juź w kwietniowych zbiorach dzikich roślin, a które z powodzeniem możemy jeszcze zbierać w maju:

• Mniszek
• Pokrzywa
• Stokrotki
• Glistnik (jaskółcze ziele)
• Bluszczyk kurdybanek

18 komentarzy:

  1. Zbieram namiętnie pokrzywę, jasnotę białą i bluszczyk kurdybanek. No i lilak, ale to głównie do wazonu. Próbowałam z niego zrobić herbatkę, ale nie jestem pewna, czy wyszła :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lilaka polecam głównie w celach kosmetycznych, np. do stworzenia pachnącej pomady starą metodą enfleurage' u lub do zrobienia toniku albo kąpieli :)

      Usuń
  2. Mogę od razu powiedzieć, że wszystkie te kwiaty widziałam ostatnio na spacerze w moim parku :) Najwięcej było chyba robinii akacjowej - dzięki Tobie teraz wiem jak ta roślina się nazywa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to wszystko dookoła nas rośnie, nawet w mieście, tylko trzeba nauczyć się to dostrzegać :)

      Usuń
    2. Dokładnie! Ostatnio zaczęłam większą uwagę do tego przywiązywać i naprawdę jest się czym zachwycać na spacerze :)

      Usuń
  3. Uwielbiam ten czas kiedy przyroda budzi się do życia i wszystko tak pięknie kwitnie :) <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Pamiętam jak za dziecka zbieraliśmy kwiaty jasnoty białej i "wysysaliśmy" z nich cała słodycz :) Ostatnio niestety widuję tę roślinę znacznie rzadziej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też to robiłam, tylko najpierw sprawdzałam czy nie ma tam czasem w środku innego amatora tego nektaru :D

      Usuń
  5. Przechodzimy zawsze obok tych darów wiosny a nawet nie zastanawiamy się ile one mogą nam dać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego warto poznawać nazwy i właściwości tych roślin, by później móc je wykorzystać :)

      Usuń
  6. Ok tak to dobry czas na te wszystkie lekarstewka :) mój mąż to wręcz oszalał na tym punkcie i biega po łąkach i lasach. Już zrobił syrop z mniszka z pędów czegoś tam i jutro biegnke do lasu po jeszcze jakieś inne pędy :) myślałam że ja będę się t zajmować ale mnie uprzedził :)y wesoło w domu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to miałabym o czym popaplać z mężem :) Pewnie robił syrop z pędów sosny, jeśli tak to bardzo dobrze, przynajmniej będziecie mieć dobrą odporność :)

      Usuń
  7. Ciekawe informacje. Ja dopiero pokrywę suszylam. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Takie informacje są nie tylko ważne ale także bardzo pożyteczne.

    OdpowiedzUsuń
  9. Przyznam że bardzo zaciekawiły mnie informacje w tym wpisie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten wpis to prawdziwa skarbnica wiedzy.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Naturalnie i zdrowo , Blogger