Mojej twarzy nic tak dobrze nie robi, jak naturalny, ręcznie robiony, roślinny tonik na bazie kwiatów czarnego bzu. Przygotowanie go nie zajmuje dużo czasu, jednak samo stworzenie półproduktów trwa do 2 tygodni. Warto jednak poświęcić chwilę na przygotowanie go i poczekać na to aż kwiaty oddadzą wszystko to, co mają w sobie, by móc odpowiednio zadbać o cerę. Zresztą, która z Was chciałaby kłaść na twarz byle co? Podejrzewam, że nikt nie podniósł ręki, w końcu chyba każda kobieta czuje potrzebę dbania o wygląd twarzy. To na niej mamy wypisane każde niewyspanie, niewłaściwe jedzenie, brak nawilżenia i nieodpowiednie dbanie o skórę. Dlatego przed Wami przepis na odżywczy i regenerujący tonik bzowy :)
Tonik z kwiatów bzu czarnego
Składniki:
- 87 ml naparu lub hydrolatu z kwiatów bzu czarnego
- 10 ml glicerytu bzowego
- 2 ml biofermentu z bambusa
- 1 ml konserwantu (używam DHA BA, czyli dozwolony do stosowania w kosmetykach ekologicznych)
Sposób przygotowania:
Etap 1:
Przygotujcie czysty słoik i wsypcie 5 łyżek świeżych lub suszonych kwiatów bzu. Następnie zalejcie kwiaty gliceryną roślinną i porządnie dociśnijcie łyżeczką, żeby zatopiły się w żelowej konsystencji gliceryny. Ważne, by kwiaty były przykryte i nie wypływały na wierzch. Odstawcie słoik w ciemne miejsce na 2 tygodnie i od czasu do czasu wstrząśnijcie nim. Po tym czasie trzeba przecedzić gotowy gliceryt przez gazę lub sitko.
Etap 2:
Aby przygotować finalny produkt dobrze mieć w domu kawiarkę. Jeśli jej nie posiadacie, to zwyczajnie 1 łyżkę kwiatów świeżych lub suszonych zalejcie szklanką wrzątku i parzcie pod przykryciem przez kwadrans. Kolejno przecedźcie i wymieszajcie napar z glicerytem bzowym i biofermentem z bambusa. Bez dodawania konserwantów, tonik postoi do pięciu dni w lodówce, więc lepiej użyć konserwantu. Jeśli zaś macie kawiarkę to wpakujcie w miejsce na kawę jak najwięcej świeżych kwiatów i parzcie je tak, jak kawę. Powtórzcie czynność aż wyjdzie Wam tyle ml hydrolatu ile potrzeba. Po ostygnięciu, zmieszajcie go z glicerytem, biofermentem i konserwantem.
Przechowywanie
Tonik najlepiej przechowywać w butelce z ciemnego szkła z atomizerem w chłodnym, ciemnym miejscu.
Trwałość
Jak już wcześniej wspominałam, bez konserwantu tonik wytrzyma maksymalnie pięć dni. Z konserwantem termin ważności wynosi do trzech miesięcy.
Przechowywanie
Tonik najlepiej przechowywać w butelce z ciemnego szkła z atomizerem w chłodnym, ciemnym miejscu.
Trwałość
Jak już wcześniej wspominałam, bez konserwantu tonik wytrzyma maksymalnie pięć dni. Z konserwantem termin ważności wynosi do trzech miesięcy.
Działanie:
Czarny bez ma właściwości rozjaśniające i likwidujące wszelkie opuchlizny. Wzmacnia i uszczelnia naczynka, dlatego powinien być używany w pielęgnacji cery naczynkowej. Zapobiega tworzeniu się zaskórników i zwęża pory. Ma właściwości przeciwzapalne, kojące i zmiękczające, dlatego łagodzi objawy trądziku. Bioferment z bambusa nadaje tonikowi odpowiednie pH i normalizuje produkcję sebum. Gliceryt bzowy dba o idealne nawilżenie cery i wygładza ją.
Uwagi:
Przypominam, że rośliny trzeba zbierać na czystych terenach, z dala od dróg. W końcu nie macie ochoty kłaść na twarz bez z ołowiem ;)
___________
Próbowaliście kiedyś pielęgnacji z użyciem wyciągów kwiatowych? Używacie czarny bez w kosmetyce?
Szacunek, że potrafisz tak świetnie korzystać z natury :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach czarnego bzu! Ręki i cierpliwości nie miałabym do zrobienia własnego toniku, ale kupić to jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńCzarny bez zawsze kojarzył mi się z sokiem ma przeziębienia a tu taka informacja :) ciekawa jestem jak by na mnie działał :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie tonik z czarnego bzu, jest naprawdę świetny.
OdpowiedzUsuńZadziwia mnie jak wiele dobrodziejstw oferuje nam natura.
OdpowiedzUsuńKompozycja zawarta w składzie sugeruje bardzo przyjemne połączenie.
OdpowiedzUsuńDbanie o skórę czasem wymaga rozważenia zastosowania różnego rodzaju zabiegów.
OdpowiedzUsuńCzarny bez ma wiele zastosowań.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie zapowiada się ten tonik
OdpowiedzUsuńInformacje zawarte w tym wpisie bardzo mnie zaciekawiły.
OdpowiedzUsuńTen wpis to prawdziwa skarbnica wiedzy.
OdpowiedzUsuń