Kwietniowe zbiory dzikich roślin


Wiosna to czas kiedy przyroda budzi się do życia. Kwitną kwiaty, pojawiają się pierwsze zielone listki, słońce wychodzi częściej zza chmur, dni są coraz dłuższe, a my mamy więcej energii. Dla fanów ziół jest to czas szczególny, bo właśnie w kwietniu sezon zbieractwa rusza pełną parą i już nie trzeba kopać w ziemi, by coś znaleźć. Dlatego dziś wybierzemy się na mały spacer i zrobimy przegląd roślin, które warto zebrać w kwietniu.

Na południu już pod koniec marca zakwitają forsycje- piękne, żółte krzewy, które nieodłącznie kojarzą nam się z wiosną. Lubią rosnąć w parkach i przy ulicach, ale można je też spotkać poza miastem. Warto je zebrać i ususzyć- będzie z nich można zrobić herbatkę do picia (jest pyszna!) lub tonik do przemywania twarzy, który idealnie sprawdzi się w pielęgnacji cery naczynkowej, ponieważ forsycja to źródło rutyny.

Z końcem marca (na północy Polski trochę później) pojawiają się mechate pączki magnolii. Warto zebrać nieotwarte okazy i parzyć z nich herbatkę idealną dla alergika. Pączki szybko rozkwitają w pięknie biało- różowe lub białe i intensywnie pachnące kwiaty, które można zamacerować w oleju i mieć własny olejek magnoliowy.

Magnolia

Kwiaty tarniny- białe, cudownie pachnące i nieodmiennie kojarzące się z początkami wiosny, rozkwitają jak szalone właśnie w tym miesiącu i szybko przekwitają, dlatego z ich zbiorem trzeba się śpieszyć. Można robić z nich wodny napar albo macerować w oleju lub glicerynie. Przydadzą się przy zapaleniu pęcherza oraz jako składnik toniku do przemywania cery naczynkowej.

Tarnina

Z początkiem kwietnia pojawiają się liście i pierwsze kwiaty ziarnopłonu wiosennego. Młode listki można dodać do sałatki. Działają odtruwająco, antybakteryjnie i antywirusowo. Łagodzą bóle reumatyczne i zmniejszają opuchliznę. Nie należy jednak przesadzać ze spożyciem ziarnopłonu- kilka listków raz na jakiś czas wystarcza. Dojrzałych liści lepiej nie spożywać, ponieważ mogą wywołać biegunkę i wysypkę.

Ziarnopłon wiosenny 

Czosnek niedźwiedzi można hodować w ogródku, ale można go również spotkać 'na dziko'. Liście są cenione ze względu na walory kulinarne, ale warto pamiętać też o właściwościach leczniczych. Wykazują działanie antybakteryjne i antygrzybicze, obniżają ciśnienie oraz hamują rozwój miażdżycy.

Szczawik zajęczy to kolejny dobry składnik do wiosennej sałatki. Pobudza apetyt, podkręca metabolizm i pomaga pozbyć się szkodliwych produktów przemiany materii. Nie jest wskazany tylko u osób z kamicą nerkową.

Szczawik zajęczy 

Na łąkach i miejskich trawnikach pojawiają się stokrotki- wbrew pozorom nie są to tylko ładne, wiosenne kwiatki. Można je wrzucić do sałatki lub naleśników, można z nich przyrządzić również tonik, który podziała przeciwzapalnie, rozjaśniająco i regenerująco. Nie polecam jednak zbierania ich w centrum miasta.

Dywan stokrotek

Liście i żółte kwiaty podbiału wykazują właściwości przeciwzapalne, osłaniające, powlekające, odkażające oraz wykrztuśne, dlatego warto je zaparzać przy problemach z gardłem czy oskrzelami. Przydadzą się również do przemywania cery trądzikowej i tłustej, gdyż hamują nadmierne wytwarzanie sebum i łagodzą stany zapalne.

Gwiazdnica pospolita już zaczęła kwitnąć, więc o niej też warto pamiętać. Ma sporo witaminy A i C oraz rutyny. Działa odtruwająco i moczopędnie. Wzmacnia kruche naczynka.

Gwiazdnica i liście mniszka

Zielę glistnika (jaskółczego ziela) to prawdziwe panaceum na problemy ze skurczami mięśni gładkich. Ma również właściwości żółciopędne i przeciwalergiczne. Trzeba tylko stosować ostrożnie, maksymalnie do tygodnia i zrobić przerwę. Nie należy spożywać przy jaskrze.

Glistnik w mieście 

Jeśli macie farta i na Waszej drodze pojawią się fiołki- nie czekajcie, tylko nazbierajcie trochę do papierowej torby. Kwiaty jak i liście można dodawać do słodkich dań lub sałatek. Mają właściwości oczyszczające i mogą leczyć reumatyzm. Z kwiatów można robić kosmetyki i warto, nie tylko ze względu na miły zapach, ale również ze względu na dobroczynne działanie na skórę. Fiołki łagodzą podrażnienia, zapobiegają powstawaniu krost i rozjaśniają cerę.

Fiołki

Bluszczyk kurdybanek to kolejne zielę, które warto znać. Działa odtruwająco na wątrobę, oczyszcza organizm z toksyn, a do tego działa wykrztuśnie i rozszerza oskrzela, stąd jest polecany przy nieżytach dróg oddechowych i astmie.

Właśnie teraz pojawia się również pokrzywa, czyli must have naszych chwastnych zbiorów. Więcej o jej właściwościach przeczytacie tu.

Pokrzywa

Możecie rozejrzeć się również za podagrycznikiem- bardzo dobrze oczyszcza organizm i jest źródłem witamin. Młode listki są idealne do wiosennych sałatek.

Aktualnie możemy zbierać liście mniszka lekarskiego, a niedługo pojawią się żółte kwiaty. Porastają łąki i są nie tylko stałym elementem naszego wiosennego krajobrazu, ale także źródłem związków, które świetnie wspomagają naszą odporność i sprawiają, że zwyczajnie przestajemy chorować. W tym roku z mniszkowych kwiatów zrobimy pyszny syrop, dlatego śledźcie uważnie bloga ;)

Podagrycznik oraz kwiaty i liście mniszka


Z czasem...

Pojawią się pierwsze liście brzozy. Znane są z właściwości moczopędnych i odtruwających oraz przeciwzapalnych.

Niedługo powinniście zauważyć również pączki bzu lilaka, który na dobre rozkwitnie w maju. Pączki to najcenniejsza część rośliny, w której gromadzi się wszystko to, co najlepsze. Herbatka z bzowych pączków wzmacnia wątrobę.

Pączki bzu lilaka i pierwsze rozkwitające kwiaty

Jeśli niedługo wybierzecie się do lasu- warto rozejrzeć się za młodymi pędami sosnowymi i świerkowymi. Przyrządzicie z nich mega zdrowy syrop, po którym nie rozłoży Was żadne choróbsko (tu przepis) albo iglastą kąpiel- idealną na obolałe mięśnie, stawy i chore zatoki.

Kwitnące jabłonie w kwietniu to mój ulubiony obrazek. Pachną cudownie, pięknie się prezentują i... stanowią źródło witamin i flawonoidów. Można zbierać pączki na herbatkę, jak i również kwiaty oraz... liście. Liście jabłoni są dla miłośników ziół cennym surowcem leczniczym: działają przeciwkrwotocznie, przeciwzapalnie, leczą rany i nadadzą się na tonik do przemywania twarzy trądzikowej, łojotokowej, ze skłonnościami do stanów zapalnych.

Kwiaty i liście jabłoni

___________

Teraz sami widzicie ile skarbów rośnie za darmo. Wiosenna sałatka może być prawdziwą skarbnicą witamin i minerałów, bez nawozów i pestycydów. Wiosenna herbatka z dodatkiem pączków i kwiatów może nabrać nowego, niepowtarzalnego smaku. A toników do przemywania twarzy można zrobić całe mnóstwo. Wystarczy tylko wyjść z domu i rozejrzeć się wokół.

Jeśli zauważyliście, że jakąś roślinkę pominęłam, to śmiało piszcie w komentarzach :)

16 komentarzy:

  1. Świetne zestawienie. Nie wiedziałam,że aż tyle roślin można pozyskać w tym okresie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cos dla mnie, ja planuję zbierac mlecz, ale skuszę się też na parę innych rzeczy☺

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie! Wiosna, wiosna! Wiosna - ach to Ty! Ja również w tym roku planuję zebrać mlecze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale się zaskoczyłam, że można jeść kwiaty :O Fiołki, kwiat jabłoni... :O
    Mam bardzo fajne mydło z mniszkiem. Zimą przypominało mi o kwitnących mleczach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo tak naprawdę mało ludzi o tym wie, a szkoda.

      Usuń
  5. Zawsze człowiek zachwyca się tymi wszystkimi pięknymi kwiatami ale nigdy nie pomyślałybyśmy aby z niektórych zrobić herbatki :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Super zestawienie! Niestety nie do wszystkich roślinek mam dostęp ale coś tam pozyskam ;) forsycje, pokrzywa, mniszek,lilak upoluję... czosnek niedźwiedzi już zamówiony ;) najbardziej nie mogę przeboleć braku fiołków, w ubiegłym roku nawet kupiłam sadzonki, rzekomo TYCH ale one ( ostatecznie i tak posadzone w ogródku jakieś 400 km ode mnie...) niestety jak donosi mama nie pachną! Buuu...

    OdpowiedzUsuń
  7. Sporo dawka nowych informacji. Po czosnek niedźwiedzi wybieram się już wkrótce. I już nie mogę się doczekać kiedy zrobię zapasy mniszkowego syropu - uwielbiam go <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Super to wszystko opisałaś kochana, ja uwielbiam czosnek niedźwiedzi :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się i mam nadzieję, że wszystko się przyda :)

      Usuń
  9. Ech, mam niemal sam beton dookoła bloku i nie widziałam nic kwitnącego, dopóki nie wybrałam się do ogrodu Uniwersytetu Warszawskiego - tam kwitły forsycje i fiołki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nawet nie zdawałam sobie sprawy ile dobrego jest wokół mnie! Trzeba z tej wiosny czerpać co dobre :)
    Przy tej okazji również życzę wesołych i spokojnych świąt! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Radosnych Świąt! Pozdrawiam - M.

    OdpowiedzUsuń
  12. Forsycje już widziałam w tym roku...!
    Ale i tak się nie mogę doczekać jaśminu. Ten zapach! :)
    Ale na razie jestem na etapie śniegu - dziś znów sypał!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Naturalnie i zdrowo , Blogger