Owoce derenia jadalnego


Jesień zbliża się wielkimi krokami i powoli czuć ją w powietrzu. Ta pora roku zawsze obfituje w jesienne owoce. Pojawiły się już owoce czarnego bzu i dzikiej róży, powoli zaczynają dojrzewać owoce głogu, a oprócz nich można już dostrzec czerwone owoce derenia jadalnego.

Dereń jadalny (Cornus mas) to jedna z odmian tego drzewa i właśnie owoce tej odmiany nas interesują. Pierwsze derenie jadalne pojawiły się w Europie środkowo- wschodniej i do dziś ten gatunek jest dość popularny na naszych terenach. Bardzo często można spotkać go w parkach, ponieważ jest rozpowszechniony jako roślina ozdobna. Mieszkam obok dużego parku i w mojej okolicy jest go rzeczywiście całkiem sporo. Pierwsze niedojrzałe owoce pojawiają się z końcem sierpnia, natomiast teraz są już idealnie czerwone i dojrzałe. Jak rozpoznać dereń? Mnie się to udaje z końcem marca i początkiem kwietnia, kiedy nie ma na nim jeszcze liści, za to pojawiają się charakterystyczne żółte kwiaty. Wtedy wiem, które drzewka są dereniem i jesienią rzeczywiście znajduje na nich owoce.


Owoce derenia zawierają sporo witaminy C, antocyjanów, kwasów organicznych i tanin. Wzmacniają i uszczelniają naczynia krwionośne, działają przeciwzapalnie i przeciwgorączkowo oraz wspomagają trawienie. Można je spożywać na surowo, ale tylko kiedy są mocno dojrzałe. W smaku są lekko kwaskowate i podobne do wiśni.

Z owoców warto zrobić przede wszystkim dereniówkę, czyli popularną nalewkę oraz sok i dżem. Najlepszym sposobem o jakim wielokrotnie czytałam jest ten, na zbieranie owoców, które już opadły z drzewa. Są wtedy idealnie przejrzałe i więcej w nich słodyczy. Najlepiej (jeśli oczywiście mamy możliwość) rozłożyć pod drzewem włókninę lub inny materiał, żeby nie trzeba było szukać owoców w trawie.

Dereniówka

Składniki:
• 1 kg owoców,
• 1 l spirytusu 70%,
• ok 1 kg cukru

Sposób przygotowania:
Owoce należy zalać spirytusem i pozostawić na 4 tygodnie, co jakiś czas wstrząsając. Po tym czasie należy odlać alkohol i odstawić go w ciemne, chłodne miejsce. Owoce, które były nim wcześniej zalane trzeba zasypać cukrem i zostawić na parę dni, by puściły soki i powstał syrop. Gotowy syrop wlewa się do alkoholu i zostawia na kolejny miesiąc. Po tym czasie można przefiltrować nalewkę (nada się filtr do kawy) i dobrze dać jej jeszcze z miesiąc. Im dłużej leżakuje tym lepiej.


Bibliografia:
• 'Dzikie rośliny jadalne Polski. Przewodnik survivalowy' Łukasz Łuczaj
• 'Dzika kuchnia' Łukasz Łuczaj
• http://lukaszluczaj.pl/jak-zbierac-owoce-derenia-jadalnego-jeden-prosty-patent/

11 komentarzy:

  1. Taka dereniówka musi bardzo fajnie smakować :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój Tata kiedyś robił taką nalewkę. Muszę mu przypomnieć ;) Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawy wpis! Nigdy nie slyszalam o tym! :) Musze przyznac, ze w przyszlym roku chce miec nowy ogrod. Pomoze mi go projektowac http://polskiogrod.pl/. Mam nadzieje, ze wyjdzie nam z tego cos fajnego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Taka informacja jest bardzo przydatna. Super wpis.

    OdpowiedzUsuń
  5. Skorzystam na pewno z tych informacji.

    OdpowiedzUsuń
  6. Niezwykle pouczający jest ten wpis.

    OdpowiedzUsuń
  7. Znalazłam tu wiele ciekawych informacji

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię tak interesujące wpisy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Takie informacje są nie tylko ważne ale także bardzo pożyteczne.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Naturalnie i zdrowo , Blogger