Różane opowieści


Płatki róż to coś, co nieodłącznie kojarzy nam się z latem, ale też urodą i luksusowym SPA. Chyba nie ma osoby, która nie lubiłaby tego zapachu, i która choć raz nie chciałaby ich wykorzystać w celach urodowych. Aktualnie różany sezon w pełni, dlatego w tym wpisie dowiecie się historycznych ciekawostek, wszystkiego o zbiorze, przechowywaniu i działaniu tych kwiatów oraz o słynnym olejku różanym. Zapraszam do lektury różanych opowieści :)


Trochę historii

Kwitnące róże fascynowały ludzi już od dawien dawna. W celach ozdobnych hodowali je już Sumerowie. W Persji i Chinach zakładano różane ogrody. W starożytnym Egipcie używano ich przy balsamowaniu zwłok i uwieczniano je w malowidłach. Rzymianie ozdabiali nimi pałace oraz wrzucali je do wina. Kwiaty te były nieodłącznym elementem rzymskiego święta zmarłych Rosaria (Rosalia), w czasie którego składano je na grobach. Grecy zaczęli je wykorzystywać do pielęgnacji ciała. Symbolizowały boginię Afrodytę. Ich miłośniczką była Safona. Największą sławą cieszyła się róża damasceńska. Prawdopodobnie już w okolicach VIII wieku wytwarzano pierwsze wody różane, jednak to Awicennie- arabskiemu uczonemu przypisuje się pierwsze wydestylowanie wody różanej w X wieku. Od średniowiecza róże coraz częściej pojawiały się w literaturze. Z początku symbolizowały erotykę, a z czasem stały się symbolem miłości. Nauczono się z nich wytwarzać olejek, który dziś jest jednym z najdroższych olejków na świecie.


Co o róży trzeba wiedzieć

Różane płatki zawierają związki fenolowe, terpeny, flawonoidy, antocyjany, śluzy, witaminę C i olejek eteryczny. Działają przeciwzapalnie, antyseptycznie, łagodząco oraz lekko ściągająco. Wzmacniają naczynia krwionośne i wykazują sile właściwości antyoksydacyjne. Działają rozkurczowo i mogą leczyć zatrucia. Najbardziej cenną odmianą jest róża damasceńska. W naszych okolicach rośnie sporo dzikich odmian o płatkach o barwie białej, różowej lub intensywnie czerwonej. Można je z powodzeniem zbierać, ale tylko z terenów czystych, z dala od dróg, domów i fabryk. Najlepszej jakości są płatki intensywnie pachnące, których zapach roznosi się z daleka i takie, które nie mają żadnych plam i nie są zbyt dojrzałe. Warto suszyć zebrane kwiaty, by móc z nich korzystać cały rok. Można je suszyć na szarym papierze z dala od słońca i w przewiewnym miejscu, a następnie schować do słoika i przechowywać w szafce. Suszone płatki nie tracą zapachu nawet po roku, pachną tak intensywnie, że kiedy otwieram słoik, zapach już unosi się po całym domu. Jest jednak małe 'ale'- po kilku miesiącach przechowywania zaczynają tracić kolor i blakną. Zapach nadal jest intensywny, ale z mocno czerwonej róży zostanie lekko różowy kolor, a z różowej- beżowy. Warto o tym pamiętać.



Olejek różany- prawdziwy luksus

Głównym jego producentem jest Bułgaria. Najczęściej do produkcji wykorzystuje się różę damasceńską. Olejek działa przeciwzmarszczkowo, wzmacnia kruche naczynka, wygładza cerę i koi podrażnienia. Działa relaksująco na organizm. Do destylacji tego olejku potrzeba ogromu płatków. I ten ogrom to nie kilogramy, ale tony. Stąd cena prawdziwego olejku różanego to około 500 złotych za 5 ml. Prawdziwy luksus. A co jeśli na ten luksus nie możemy sobie pozwolić? No cóż, są jeszcze inne sposoby na korzystanie z dobrodziejstw tych kwiatów. Możemy kupić tańszy olejek, który będzie zawierał w swoim składzie jakąś procentową część prawdziwego olejku różanego. Możemy kupić sobie hydrolat, czyli różaną wodę będącą efektem ubocznym destylacji olejku. A możemy zrobić w domu namiastkę różanego olejku, o czym będziemy mówić w kolejnym poście.

_____________

A Wy? Jesteście fanami różyczek?

9 komentarzy:

  1. Róże pięknie wyglądają ale to nie są nasze ulubione kwiaty :) Nie przepadamy za ich zapachem i smakiem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam zapach tych róż już od małego - porastały kiedyś moją bramę w domu, zrywałam pączki i suszyłam na parapecie - jak one pachniały... ;)
    Ps wiem że kosmetyki z nich są fantastyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Robiłam sobie kiedyś tonik różany ☺

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię zapach róż, szczególnie w kuchni, konfitura z płatków róży smakuje i pachnie bajkowo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie we wtorek będzie co nieco o róży :) Jestem jej "fanką". Ten zapach, kosmetyki, konfitury - uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam różane klimaty również w kuchni ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie jestem fanką i wolę inne kwiatki ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię róże. To niezwykłe kwiaty, które mają w sobie jakąś moc :) Lubię także powidła różane i oczywiście klasyczne pączusie z różą w roli głównej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Róże są piękne,zawsze mi się bardzo podobały. Uwielbiam je przede wszystkim pod względem estetycznym,ale wiem,że mają jeszcze inne właściwości. I biorąc pod uwagę całokształt,ciężko ich nie polubić :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Naturalnie i zdrowo , Blogger