Forsycja


Kwiecień to taki piękny miesiąc, kiedy jeszcze nie do końca jest zielono, ale za to robi się bardzo kolorowo od kwitnących krzewów i drzew. Jednym z pierwszych krzewów kwitnących już na samym początku wiosny jest forsycja, znana z pięknych, słonecznych kwiatów. Rośnie w parkach, przy drogach, rzadko poza miastem i jest stałym elementem naszego wczesno wiosennego krajobrazu. Jeśli nadal uważacie, że to tylko ozdobny krzew, po przeczytaniu tego posta zmienicie zdanie. Forsycja to źródło substancji mających znaczący wpływ na nasz organizm i warto o tym wiedzieć.

Składniki

Jak zawsze, zacznę od rozłożenia jej na czynniki pierwsze. Forsycja przede wszystkim stanowi bogate źródło rutyny, czyli związku, który uszczelnia i wzmacnia naczynia krwionośne i jest pogromcą pajączków czy siniaków powstających z byle powodu. Oprócz tego znajdziemy w niej kwercetynę i antocyjany, czyli związki, które podobnie jak rutyna są antyoksydantami. Ponadto w jej składzie zawarte są również saponiny i lignany.


Działanie

Jeśli chodzi o wpływ żółtych kwiatów na nasz organizm to muszę przede wszystkim podkreślić, że:
  • jak już wcześniej wspominałam, uszczelnia i wzmacnia naczynia krwionośne, zapobiegając ich pękaniu, przez co jest przydatna dla osób o cerze naczynkowej, z żylakami czy często zmagającymi się z siniakami,
  • działa antyalergicznie,
  • ma wpływ uspokajający na system nerwowy,
  • może obniżać poziom cukru we krwi,
  • działa przeciwzapalnie



Wiosenna herbatka z kwiatów forsycji 

Świeżymi kwiatami można ozdabiać desery czy naleśniki, można je nawet zjeść, choć w smaku są trochę gorzkie. Najlepszym sposobem na wykorzystanie kwiatów jest przygotowanie z nich naparu o pięknym, słonecznym kolorze.

Garść świeżych kwiatów najpierw należy skropić spirytusem. Najlepiej byłoby psiknąć kwiaty spirytusem z pojemnika z atomizerem. Ma to na celu lepsze wydobycie rutyny w herbatce, a alkoholem nie ma się co przejmować- wyparuje i nawet nie będzie go czuć. Następnie kwiaty trzeba zalać wodą o temperaturze około 80- 90 stopni i parzyć pod przykryciem przez około 30- 40 minut. Gotowa herbatka ma delikatny smak i piękny kolor. Warto dodać do niej trochę soku z cytryny, czyli źródła witaminy C.

Forsycjowym naparem można również przemywać cerę naczynkową i podrażnioną.


Suszone kwiaty na później

By móc cieszyć się przez cały rok wzmacniającą herbatką będącą naturalnym odpowiednikiem rutinoscorbinu, warto część zebranych zbiorów ususzyć. Aby zachować piękny kolor kwiatów, temperatura suszenia nie powinna przekraczać 40 stopni i należy chronić kwiaty przed dostępem do światła. Najlepiej wykorzystać do tego suszarkę albo piekarnik. Gotowy susz najlepiej przechowywać w słoiku albo lnianej torbie w ciemnym, suchym miejscu.


Uwaga! Przypominam, że kwiaty należy zbierać w miejscach oddalonych od dróg, fabryk i domów.

17 komentarzy:

  1. Bardzo lubię te krzewy właśnie ze względu na kwiatki. Nie miałam jednak pojęcia, że forsycja ma takie korzystne działanie na nasze zdrowie.

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie w wazonie forsycja stoi już od 1,5 miesiąca tak lubię jej widok w domu :) oczywiście nie cały czas, co dwa tygodnie wymieniam na nowe :)
    Nie wiedziałam też że ten kwiat ma takie dobre właściwości :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Te kwiatuszki zawsze przynosimy do domu do ozdoby zdjęć lub po prostu aby poczuć wiosnę i zbliżające się święta :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaskoczył mnie ten spirytus, nie wiedziałam o jego wpływie na wydobycie rutyny z kwiatów :) Ciekawa informacja.
    Pozdrawiam ciepło, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, warto o nim pamiętać, w końcu im więcej rutyny wydobędziemy, tym lepiej :)

      Usuń
  5. Genialnie! Nie wiedziałam, że forsycja ma takie właściwości. Twój blog to skarbnica wiedzy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiedziałam ,że forsycja ma taka moc! Świetny wpis:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Forsycja zaskoczyła mnie takimi właściwościami. Uwielbiam te krzewy i ich kolor. Pozdrawiam serdecznie ..

    OdpowiedzUsuń
  8. Patrz! A mi się kojarzyła tylko z zbliżającymi się świętami Wielkanocy :) Często rosła w ogródku za domem i czekałam aż kwiaty w końcu się na niej pojawią. A tutaj jeszcze jest tyle zdrowych właściwości :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajny wpis. Podoba mi się

    OdpowiedzUsuń
  10. Niesamowicie wartościowy wpis. Super

    OdpowiedzUsuń
  11. Chętnie wykorzystam zdobyte tu informacje w praktyce.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Naturalnie i zdrowo , Blogger