Maseczka na twarz to coś, co lubi każda kobieta. Ale nie oszukujmy się- praca, zakupy, porządki, dzieci- z pewnością nie ułatwiają znalezienia czasu na samodzielne przygotowanie maseczki pełnej aktywnych substancji, nie wspominając o jej położeniu, a następnie spłukaniu. W pewnym momencie sama zaczęłam mieć coraz mniej czasu na domowe SPA, bo praca, nauka, zakupy, sprzątanie, gotowanie... Uff! Już nie wspomnę o kilkudniowych wyjazdach, podczas których miałam ochotę na wieczorną regenerację, ale nie mogłam przecież zabrać ze sobą połowy domu. I wtedy wpadłam na pomysł przygotowania maseczek w proszku z dodatkiem aktywizującego serum, dzięki którym pobudziłam wyobraźnię, zaoszczędziłam czas, mogłam spokojnie zrobić sobie salon SPA na wyjeździe i mogę pochwalić się nowym produktem. O co w tym chodzi, jak to działa i dlaczego dzięki temu łatwiej znaleźć mi czas na maseczkę przeczytacie w dalszej części wpisu.
Na maski w proszku składają się sproszkowane zioła i kwiaty, a także glinki i zmielone płatki owsiane. Zamknięte w pojemniku z ciemnego szkła, nie psują się i mogą być przechowywane spokojnie przez rok czasu. W szklanej, ciemnej buteleczce z kroplomierzem znajdują się odpowiednio dobrane do proszku, nierafinowane olejki roślinne połączone z nawilżającym kwasem hialuronowym, skwalanem i witaminą E. Również mogą być przechowywane około roku. Wystarczą 2 łyżeczki takiego proszku, zmieszane z kilkoma kroplami aktywnych substancji pochodzących z buteleczki i rozcieńczone wodą, ziołowym naparem lub hydrolatem, by powstała gotowa maseczka do nałożenia na twarz. W praktyce, wyłożenie na talerzyk proszku, dodanie do niego kilku kropli z buteleczki i rozcieńczenie go hydrolatem, zajmuje mi około 30 sekund. Ile musiałabym poświęcić czasu, żeby za każdym razem wyciągać i łączyć wszystkie składniki, miksować je, itd.? Sami przyznacie, że ten gotowiec to spore ułatwienie :) Jednak najbardziej istotne jest to, że gotowa maseczka rzeczywiście działa. Stworzyłam już 3 takie egzemplarze, odpowiednio do cery suchej, tłustej i naczynkowej i przez dłuższy czas były w fazie testowej. Wszystkie bardzo dobrze się sprawdziły, dlatego mogę je śmiało polecić dalej. Można o nie dopytać na naturalnie.kontakt@gmail.com, a można również spróbować przygotować je samodzielnie w domu. Poniżej znajdziecie przepisy na moją nowość:
Botaniczna różowa maska
Proszek:
- rozdrobnione, suszone płatki róży,
- glinka różowa,
- glinka biała,
- zmielone płatki owsiane
Serum:
- 2 ml oleju z dzikiej róży,
- 1 ml oleju z pestek granatu,
- 1/2 ml oleju z rokitnika,
- 1/2 ml kwasu hialuronowego,
- 1/2 ml witaminy E,
- 1/2 ml skwalanu,
- 2 krople olejku z drzewa różanego
Z czym mieszać:
Najlepiej wymieszać z hydrolatem różanym, z kocanki lub gorzkiej pomarańczy lub naparem z róży, kwiatów kasztanowca lub kocanki, żeby wzmocnić efekt.
Działanie:
Maseczka ma działanie łagodzące na cerę oraz wzmacniające i uszczelniające naczynka. Dodatkowo ujędrnia skórę i regeneruje ją. Idealna dla cery wrażliwej, naczyniowej, skłonnej do podrażnień.
Najlepiej wymieszać z hydrolatem różanym, z kocanki lub gorzkiej pomarańczy lub naparem z róży, kwiatów kasztanowca lub kocanki, żeby wzmocnić efekt.
Działanie:
Maseczka ma działanie łagodzące na cerę oraz wzmacniające i uszczelniające naczynka. Dodatkowo ujędrnia skórę i regeneruje ją. Idealna dla cery wrażliwej, naczyniowej, skłonnej do podrażnień.
Proszek:
- rozdrobnione, suszone liście mięty pieprzowej,
- rozdrobnione, suszone liście pokrzywy,
- glinka zielona,
- zmielone płatki owsiane
Serum:
- 2 ml oleju jojoba,
- 1 ml oleju arganowego,
- 1 ml kwasu hialuronowego,
- 1/2 ml witaminy E,
- 1/2 ml skwalanu,
- 2 krople olejku z mięty pieprzowej
Z czym mieszać:
Najlepiej wymieszać z hydrolatem z mięty pieprzowej lub z naparem z pokrzywy lub mięty, żeby wzmocnić efekt.
Najlepiej wymieszać z hydrolatem z mięty pieprzowej lub z naparem z pokrzywy lub mięty, żeby wzmocnić efekt.
Działanie:
Maseczka działa orzeźwiająco na cerę, a także normalizuje produkcję sebum. Ma regenerujący i odżywczy wpływ na skórę. Idealna dla cery mieszanej i tłustej.
Proszek:
- rozdrobnione, suszone koszyczki rumianku,
- rozdrobnione, suszone kwiaty bzu czarnego,
- rozdrobnione, suszone kwiaty lipy,
- glinka biała,
- zmielone płatki owsiane
Serum:
- 2 ml oleju z pestek jeżyn,
- 2 ml oleju jojoba,
- 1/2 ml kwasu hialuronowego,
- 1/2 ml witaminy E,
- 2 krople olejku z rumianku rzymskiego
Z czym mieszać:
Najlepiej wymieszać z hydrolatem z lipy lub rumianku albo naparem z rumianku, nagietka lub lipy.
Działanie:
Maseczka nawilża oraz ujędrnia cerę. Ma działanie kojące i regenerujące. Idealna dla cery suchej, podrażnionej.
_________
Jak Wam się podoba ten pomysł? Mielibyście ochotę na taką maseczkę? Przy okazji, powiedzcie mi, jak podobają się Wam moje nowe etykietki? Od początku wisiało nad nimi fatum i ciągle coś szło nie tak. Ostatecznie miały mieć kolor tektury, ale drukarka odmówiła współpracy i wyszły białe. Ja natomiast zrozumiałam, że dla ich lepszej prezencji i czytelności zdecyduję się chyba na beż.
A Wy jak uważacie?
Jestem pod wrażeniem tych maseczkę i pomysłu na takie cudeńka :) ja bym nie wiedziała jak się do tego zabrać :) etykietki wyglądają super :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńSuper te maseczki się zapowiadają :D Etykietki proste i fajne :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness :)
Miło mi :)
UsuńŚwietne te maski <3 Ostatnio pokochałam białą glinkę. Na pewno skorzystam z Twoich rad :)
OdpowiedzUsuńWszystkie są ciekawe ale szczególnie różowa nam się spodobała :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym wyprubowala tych maseczek. Etykiety są śliczne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńJest dokładnie tak, jak napisałaś - praca, dzieci i inne obowiązki sprawiają, że pomimo chęci czasami trudno znaleźć chwilę na domowe spa. Jak zawsze cenne porady.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Agnieszka
Świetny pomysł z maską i w proszku. Skoro można je przechowywać tak długo, to ja się skuszę i sobie takie przygotuję :)
OdpowiedzUsuńPolecam! Już nie trzeba tyle czasu na maseczkowe SPA :)
UsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt godny uwagi. Podoba mi się ta recenzja
OdpowiedzUsuńZaciekawiły mnie te maski i chętnie skorzystam z wskazówek do ich przygotowania.
OdpowiedzUsuń