Trochę historii i skład
Melisa, łac Melissa Officinalis, jest rośliną miododajną. Zawiera olejek eteryczny, fenolokwasy (kwas kawowy, kwas ferulowy), flawonoidy (kwercetyna), śluzy, garbniki, witaminę C.
Pochodzi z okolic Morza Śródziemnego. Roślina była już dobrze znana starożytnym Grekom. Zajmowali się nią Dioskurides, Hipokrates i Pliniusz. Uznana była za ziele miododajne, uspokające i przeciwbólowe. Cenili ją św Hildegarda i sam Paracelsus.
Właściwości
- ma właściwości antywirusowe i antybakteryjne,
- działa uspokajająco i kojąco na układ nerwowy,
- pomaga w bezsenności,
- reguluje pracę serca,
- wspomaga pracę przewodu pokarmowego poprzez zwiększenie wydzielania soków trawiennych i żółci oraz działanie przeciwwzdęciowe,
- ma działanie rozkurczowe na mięśnie gładkie,
- pomaga w walce z wirusem opryszczki,
- może łagodzić alergię,
- może regulować menstruację i łagodzić bóle z nią związane.
Przyda się osobom znerwicowanym, mającym stresującą pracę i żyjących w ciągłym biegu. Będzie pomocna również osobom zmagającym się z bezsennością, jak i bólami żołądka i niestrawnością oraz problemami z sercem na tle nerwowym. Warto po nią sięgnąć przy skurczach, kolkach i nieregularnych, bolesnych miesiączkach.
Jak korzystać z prozdrowotnych właściwości melisy?
Przede wszystkim nie kupować gotowego suszu! Zmielona i wysuszona w zbyt dużej temperaturze, traci cenny olejek eteryczny, przez co nie pachnie, nie smakuje i na dodatek nie ma już żadnych leczniczych właściwości. By w pełni korzystać z tego co w niej najlepsze, najlepiej korzytać ze świeżych i całych listków, dlatego warto mieć w domu swoją doniczkę. Przy suszeniu, warto dbać o to, by temperatura nie przekraczała 35 stopni, a liście nie były potem łamane i rozdrabniane.
Hodowla
Melisę z łatwością można hodować w ogródku albo w doniczce na parapecie. Wystarczy jej stałe podlewanie, trzeba tylko uważać, żeby nie stała w wodzie. Zdecydowanie lubi stać trochę w cieniu i trochę na słońcu.
Melisa w kuchni i kosmetyce
Cytrynowe listki idealnie nadają się do słodkich dań, m.in. do lodów, sałatek owocowych czy ciast.
W kosmetyce szeroko korzysta się z olejku eterycznego z melisy, który łagodzi problemy skórne i działa przeciwłojotokowo. Dodatkowo ma wpływ uspokajający i antydepresyjny. Podczas destylacji olejku, powstaje woda kwiatowa, która działa rozjaśniająco, oświeżająco i łagodząco.
Tak prezentuje się moja domowa dżungla: melisa, aloesy, żyworódka i kalanchoe.
Bibliografia:
- 'Rośliny lecznicze i ich praktyczne zastosowanie'- A. Ożarowski W. Jaroniewski
- 'Ziołolecznictwo' pod k. A. Ożarowskiego
- 'Ziołolecznictwo Ojców Bonifratrów dla kobiet' pod k. T. Książkiewicza
- 'Zioła czynią cuda' A. Skarżyński
- http://rozanski.li/3821/dlaczego-melisa-rzadko-dziala-uspokajajaco/
- http://rozanski.li/274/melisa-melissa-wyciag-uspokajajacy
Melisa, to jedno z moich ulubionych ziół, jest w użytku codziennym. Mam kilka pokaźnych kęp w ogrodzie na ziołowej rabacie, w donicach na tasie i na parapecie w kuchni. Robię z niej napary, pyszne lemoniady, dodaję do wody latem, do sałatek, do deserów. Zioło o naprawdę wielkiej liczbie zastosowań. Podobnie jak mięta :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Agness:)
Ja uwielbiam zioła. Melis pije ekspresową bo tu w Norwegii nie znalazłam jęj w postaci ziół. Chyba będę musiała z kraju ją przywieźć :) kolejny fajny i przydatny post :)
OdpowiedzUsuńKiedyś często gościła w moim domu. Sama nie wiem dlaczego dawno jej nie używałam w kuchni. Czas to zmienić :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię, dodaję ją przede wszystkim do wody lub lemoniady. Najczęściej w duecie z miętą :)
OdpowiedzUsuńMelisę zawsze mam pod ręką, herbata obowiązkowo, zaraz po mięcie. Jestem dość nerwową osobą i bardzo lubię tak wieczorem zwłaszcza jesienią/ zimą umilać sobie wieczory z dzbankiem herbaty z melisy. Mogę pić litrami, później tylko mam problem, bo do wc chodzę non stop :D
OdpowiedzUsuńNasza babcia od zawsze miała melisę cytrynową na parapecie :)
OdpowiedzUsuńHerbatka z melisy - uwielbiam! Najlepsza z takiej suszonej w domu albo w ogóle ze świeżej :)
OdpowiedzUsuńDo tej pory nie korzystałam z kosmetyków, które zawierają melisę, ale herbatę uwielbiam. W związku z tym, że nie mam ręki do żywych roślin, korzystam z suszonej melisy. Dawniej piłam ją z cytryną i miodem.
OdpowiedzUsuńUwielbiam melisę! Zawsze gości na moim balkonie latem. Przyznam też, że często kupuję gotowy susz, albo różne herbatki z melisą. Nie miałam świadomości, że przy suszeniu traci ona swoje właściwości. Ja jednak pijam ją również, ze względu na walory smakowe- z różnymi owocowymi dodatkami, wiec pewnie nadal od czasu do czasu będę popijać susz, ale na pewno nie zapomnę o posadzeniu melisy w tym roku na wiosnę.
OdpowiedzUsuńMam swój zielony kącik na balkonie- hoduje zioła i pomidory. Nie mam jednak melisy, muszę o niej koniecznie pomyśleć :)Szkoda, że tak mało informacji na temat hodowli. Co prawda nawożę swoją hodowlę (zobacz tutaj), jednak zastanawiam się czy zacieniony balkon to dobre miejsce dla tego zioła.
OdpowiedzUsuńsuper wpis, wiele cennych informacji :)
OdpowiedzUsuńprzydatny wpis!
OdpowiedzUsuńwspaniały wpis!
OdpowiedzUsuńDużo cennych informacji. Bardzo fajny wpis.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten wpis. Jest niesamowicie ciekawy.
OdpowiedzUsuńMelisa jest ziołem o wszechstronnym działaniu
OdpowiedzUsuńTen wpis jest bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuńMelisa posiada wiele pożytecznych dla zdrowia właściwości.
OdpowiedzUsuńŚwietny i bardzo wartościowy wpis. Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńMelisa jest ziołem które pozytywnie wpływa na funkcjonowanie całego organizmu. Warto znać jej wartość.
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuńSuper ciekawy wpis
OdpowiedzUsuńMelisa posiada rewelacyjne właściwości.
OdpowiedzUsuńZioła są doskonałym lekarstwem na wiele dolegliwości. Natura jest zadziwiająca.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuń