Lubię końcówkę sierpnia i początek września, bo wtedy jest jeszcze trochę ciepło, las pachnie wtedy jakby intensywniej, powoli pojawiają się wrzosy, no i zaczyna się sezon na dzikie owoce. Aronia jest u mnie tym owocem, który zawsze zostaje przerobiony na sok i schowany w odmętach piwnicy. Jeszcze kiedyś aronia nie była zbyt popularna, ale od niedawna słyszy się o niej coraz więcej dobrych rzeczy. Czy sok z aronii rzeczywiście jest smaczny? I jaki może mieć wpływ na nasz organizm?
Osobiście sok z aronii lubię tak bardzo, że mogłabym go pić codziennie litrami i nie miałabym dość. Dlatego zawsze wydzielam go na poszczególne miesiące, żeby móc się nim także cieszyć zimą i nie wypić już wszystkiego we wrześniu ;) Sięgam po sok zawsze wtedy, gdy czuję, że jestem osłabiona lub gdy wszyscy wokół chorują. Nie piję go, gdy panuje niskie ciśnienie, ponieważ sama mam bardzo niskie ciśnienie, a sok z aronii tak skutecznie je obniża, że czuję się fatalnie. Dlatego zawsze polecam ten sok wszystkim osobom z nadciśnieniem.
Aronię zbiera się mniej więcej od połowy sierpnia do końca pierwszego tygodnia września. Warto szukać jej na targach, szczególnie w mniejszych miejscowościach, wtedy jest o wiele tańsza. Zawiera pektyny, cukry, garbniki, antocyjany, a także stanowi bogate źródło witamin A, C, E oraz P.
Jej pozytywny wpływ na nasz organizm ma wiele aspektów:
- pektyny zawarte w aronii chronią nabłonek żołądka i jelit i regulują przemianę materii,
- dzięki antocyjanom, które wymiatają wolne rodniki- aronia spowalnia procesy starzenia i jest silnym antyoksydantem,
- może spowolnić rozwój miażdżycy,
- wzmacnia naczynia krwionośne i poprawia krążenie,
- wspiera w walce z drobnoustrojami,
- obniża ciśnienie i poziom złego cholesterolu we krwi,
- regeneruje wątrobę, działa żółciopędnie,
- oczyszcza organizm.
Nie zmienia to jednak faktu, że aronia jest prawdziwym superfood, który powinien na stałe zagościć w naszej diecie. A teraz czas na przepis na pyszny i zdrowy sok:
Sok z aronii i liści wiśni
Składniki:
- świeżo zebrane i dokładnie umyte owoce aronii,
- garść liści wiśni,
- przegotowana lub najlepiej przefiltrowana woda,
- 2 cytryny,
- cukier lub ksylitol do wyboru,
- ubranie robocze (stara koszulka plus rękawice, gdyż aronia brudzi)
Sposób przygotowania:
Uzbieraną i dokładnie umytą aronię razem z liśćmi wiśni wrzucamy do garnka i zalewamy wodą, tak by je przykryć. Nastawiamy na średnie grzanie i czekamy aż się zagotuje. Gdy woda z owocami zacznie wrzeć, zmniejszamy temperaturę grzania (lub skręcamy gaz na najmniejszy płomień) i gotujemy tak aż owoce nam zmiękną. Wtedy tłuczkiem do ziemniaków rozgniatamy intensywnie owoce i liście, gotujemy jeszcze na najmniejszym ogniu przez około 2 minuty i wyłączamy grzanie. Dodajemy sok z 2 cytryn i tyle substancji słodzącej, ile rzeczywiście potrzebujemy. Mieszamy wszystko, a następnie przecedzamy naszą miksturę przez gazę intensywnie wyciskając owoce rękami. Nie zapominajmy o użyciu rękawiczek, żeby nie trzeba było potem szorować skóry z owocowego barwnika do krwi. Gotowy sok przelewamy do szklanych butelek i pasteryzujemy przez maksymalnie 8 minut.
Źródło:
- rozanski.li
- https://www.news-medical.net/news/20100426/Chokeberry-extract-reduces-weight-gain-in-insulin-resistant-animals.aspx
___________
Piliście kiedyś sok z aronii? A może macie inne, ciekawe przepisy na jej wykorzystanie, którymi moglibyście się podzielić?
O tak o tym soku to wiem że jest dobry, zdrowy i pożyteczny :) mój mąż też bardzo dobrze wykorzystuje aronię :) nalewki wychodzą mu wręcz niesamowite :)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię nalewki z aronii :)
UsuńUwielbiam aronię! Zawsze robię soki na zimę :) Lubię też nalewkę z aronii i liści wiśni - pyszna jest! :D
OdpowiedzUsuńUwielbiamy taki sok dodawać potem do kaszki, ryżu czy owsianki :)
OdpowiedzUsuńOj uwielbiam domowe soczki. Dobrze jest w zimie je wyciągnąć i dodać do wody, czy herbaty ;)
OdpowiedzUsuńblog
Nigdy nie piłam soku z aronii a wiem , że ma tyle witamin .Pozdrawiam serdecznie .
OdpowiedzUsuńPyszny, zdrowy, idealny do herbaty :) Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńSok z aronii to u mnie pozycja obowiązkowa każdego roku. Mam dorodny krzew w ogródku, jeszcze w tej chwili pełen owoców :D Jeszcze tydzień i trzeba będzie zrywać i zająć się przetwarzaniem :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Dobrze mieć taki krzew obok siebie :)
UsuńNa działce u Dziadków tylko ja obrywałam aronię i chciałam by Dziadek soki mi zrobił. Uwielbiam i nawet dostałam ostatnio 2 duże słoiku od znajomej :)
OdpowiedzUsuńSok z aronii smakuje niesamowicie dobrze
OdpowiedzUsuń