O aloesie pisałam już dawno temu, ale ten wpis wciąż cieszy się ogromną popularnością. Ta roślina zrobiła prawdziwy boom i wcale się temu nie dziwię. Ma świetny wpływ na cerę, ponieważ niezwykle wygładza skórę, łagodzi objawy trądziku i normalizuje produkcję sebum. Poza tym, jest najlepszym opatrunkiem na rany. Z tego względu postanowiłam podzielić się z Wami przepisami na pełne korzystanie z aloesu. Wszystkie receptury są sprawdzone i mogę z całą pewnością polecić je dalej.
1. Aloesowo- rumiankowy żel łagodzący po opalaniu
- 50 ml zmiksowanego miąższu z aloesu,
- 50 ml naparu z koszyczków rumianku,
- 1 g sorbianu potasu
Taki żel to prawdziwe wybawienie dla skóry zaczerwienionej po nadmiernej ekspozycji na słońcu. Łagodzi zaczerwienienie i podrażnienie oraz przyśpiesza proces regeneracji skóry. Najlepiej stosować kilka razy dziennie.
2. Tonik aloesowo- miętowy dla cery
mieszanej, tłustej i trądzikowej
- 70 ml zmiksowanego miąższu z aloesu,
- 25 ml naparu z mięty pieprzowej,
- 2 ml kwasu hialuronowego,
- 2 ml kwasu mlekowego,
- 1 g sorbinianu potasu
Tonik odświeża cerę i działa na nią lekko schładzająco podczas upałów. Dodatkowo regeneruje ją i normalizuje wydzielanie sebum. Może znacząco złagodzić podrażnienia. Działa ujędrniająco. Najlepiej używać rano i wieczorem po umyciu twarzy.
4. Aloesowy mus do ciała
3. Aloesowo- lniana płukanka do włosów wzmacniająca
- 200 ml zmiksowanego miąższu z aloesu,
- 200 ml kleiku z siemienia lnianego,
- 100 ml miękkiej wody,
- 50 ml octu jabłkowego
Po myciu, włosy poniżej skalpu warto przepłukać taką mieszanką. Ułatwia ona rozczesywanie włosów, wzmacnia je, sprawia, że stają się bardziej lśniące i sypkie.
4. Aloesowy mus do ciała
- 43,8 g zmiksowanego miąższu z aloesu,
- 9 g oleju jojoba,
- 6 g oliwy z oliwek,
- 1,2 g emulgatora GSC,
- 0,6 g konserwantu ekologicznego,
- 0,2 g gumy ksantanowej
Fazę wodną, czyli zmiksowany miąższ aloesowy łączymy z rozdrobnionym emulgatorem GSC. Podgrzewamy delikatnie i mieszamy do rozpuszczenia drobinek emulgatora. W drugim naczyniu łączymy oliwę z olejem jojoba. Kiedy temperatura obu naczyń będzie taka sama, delikatnie zaczynamy wlewać oleje do wody, cały czas miksując spieniaczem do mleka. Kiedy wlejemy cały olej, nie przestając miksować, dodajemy konserwant i gumę ksantanową. Mikstura zagęści się i gotowy mus możemy przerzucić do słoiczka.
Mus jest niezwykle delikatny, dlatego przyda się alergikom, osobom z podrażnieniami wywołanymi zbyt długą ekspozycją na słońcu lub wrażliwcom. Łatwo się rozsmarowuje na skórze, szybko się wchłania i pozostawia skórę gładką i nawilżoną, ale nie tłustą.
5. Aloesowy opatrunek SOS
To już nie kosmetyk, a leczący opatrunek, który warto mieć pod ręką, gdy się skaleczymy czy porządnie draśniemy nożem w kuchni i mamy krwotok. Jak go przygotować? Tak naprawdę nie trzeba go wcale przygotowywać, wytarczy mieć tylko aloes w doniczce na parapecie. Ucinamy kawałek liścia, rozcinamy go na pół i przykładamy wnętrzem liścia (żelowatą częścią) do rany. Uwierzcie mi, że krwawienie szybko ustaje, a rana goi się tak prędko, że zwykle na następny dzień nie ma nawet śladu. Oczywiście nie mam tu na myśli takich ran, kiedy palec wisi na kawałku skóry albo widać, że nie obędzie się bez szycia. W takich przypadkach polecam w pierwszej kolejności SOR.
Co myślicie o takich kosmetykach? Lubicie wykorzystywać aloes w codziennej pielęgnacji?
To już nie kosmetyk, a leczący opatrunek, który warto mieć pod ręką, gdy się skaleczymy czy porządnie draśniemy nożem w kuchni i mamy krwotok. Jak go przygotować? Tak naprawdę nie trzeba go wcale przygotowywać, wytarczy mieć tylko aloes w doniczce na parapecie. Ucinamy kawałek liścia, rozcinamy go na pół i przykładamy wnętrzem liścia (żelowatą częścią) do rany. Uwierzcie mi, że krwawienie szybko ustaje, a rana goi się tak prędko, że zwykle na następny dzień nie ma nawet śladu. Oczywiście nie mam tu na myśli takich ran, kiedy palec wisi na kawałku skóry albo widać, że nie obędzie się bez szycia. W takich przypadkach polecam w pierwszej kolejności SOR.
__________
Co myślicie o takich kosmetykach? Lubicie wykorzystywać aloes w codziennej pielęgnacji?
Krem z aloesem stosuję na uczulenia słoneczne, jest super - łagodzi swędzenie itd. Muszę spróbować zrobić któryś z wymienionych przez Ciebie kosmetyków, na pewno są świetne :)
OdpowiedzUsuńAkurat pierwszy sposób najbardziej by mi się do niedawna przydał kiedy niemiłosiernie spaliłam się na plecach xD Żałuję, że wtedy aloesu nie miałam ale zsiadłe mleko z płatkami owsianymi też fajnie ukoiło :)
OdpowiedzUsuńAloesowo-lniana płukanka do włosów - zapisana, by wypróbować :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki z aloesu są świetne i bez namysłu po nie sięgam :) pomogły już wiele razy
OdpowiedzUsuńKosmetyki z aloesu są świetne kochana :-)
OdpowiedzUsuńPamiętam jak moja Babcia miała ogromny aloes w doniczce i ja non stop kręciłam się obok niego i dotykałam liści. Do tego zawsze nam powtarzała, że na stłuczenia jest najlepszy :)
OdpowiedzUsuńMi zaś by się przydał w formie żelu po opalaniu. Zawsze w lato sparzę sobie jak nie ramiona to nogi i później cierpię :)
Teraz już wiem na co przyda się mój aloes!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do głosowania na mój ogród, który bierze udział w konkursie :)
https://www.facebook.com/centrumogrodniczelimba/posts/1807237506036532
Muszę zapisać sobie przepis na tonik, brzmi zachęcająco!
OdpowiedzUsuńMoje ulubione kosmetyki z aloesu znajduję w sklepie magiczny ogród. Aloes ma zastosowanie u mnie na kilka sposobów: wcieram w twarz i w skórę głowy (mega nawilża). Czasami aloes mieszam z moim ulubionym kremem i robię sobie maseczkę na 15 minut i spłukuję letnią wodą.
OdpowiedzUsuńLiściem aloesu wyleczyłem sobie ranę na nodze.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny jest ten wpis
OdpowiedzUsuń