Kosmetyczne inspiracje grudnia: mus do ciała i sól do kąpieli

Jak już wspomniałam w poprzednim wpisie- w grudniu uwielbiam otaczać się zapachami cynamonu, czekolady, pomarańczy... I tak jak obiecałam- w tym wpisie podzielę się z Wami moimi przepisami na kosmetyki, których motywem przewodnim są właśnie te zapachy, i które są całkowicie naturalne i dbają o skórę w czasie mroźnych dni. Kto wie, może któraś z moich pachnących propozycji będzie dla Was inspiracją do samodzielnego przygotowania prezentu pod choinkę? :)


Pomarańczowo- cynamonowa sól do kąpieli 

Składniki:

• 0,5 kg soli Epsom (siarczanu magnezu),
• 1/3 szklanki startej skórki pomarańczowej,
• 1 łyżeczka cynamonu,
• 10 kropli olejku eterycznego pomarańczowego,
• 3 krople olejku eterycznego cynamonowego,
• ładny słoik o pojemności co najmniej 0,5 l.

Sposób przygotowania:

Wszystkie składniki suche wrzucamy do wybranego wcześniej, czystego i suchego słoiczka, dokładnie mieszamy i dodajemy olejki eteryczne. Mieszamy i od tej pory możemy cieszyć się własną solą do kąpieli :) Słoik, który widzicie kupiłam w Pepco i moim zdaniem sól prezentuje się w nim elegancko.

Działanie:

Moja tegoroczna sól do kąpieli jest prezentem dla osoby, która często cierpi na bóle stóp, ale jak każda kobieta lubi ładnie pachnące kosmetyki. Siarczan magnezu, w połączeniu z ciepłą wodą, rozluźnia napięte mięśnie, łagodzi bóle związane z przeciążeniem mięśni i stawów i może również pomagać na nerwobóle. Dodatek cynamonu rozgrzewa oraz poprawia krążenie, natomiast pomarańczowa skórka i olejek poprawiają nastrój i ujędrniają skórę. Co tu dużo mówić- sól pachnie cudownie. To idealny kosmetyk na relaks i regenerację skóry oraz narządu ruchu wieczorem, po powrocie z chłodu.

Uwaga!

Olejek cynamonowy jest dość mocny, więc nie należy z nim przesadzać, żeby nie dostać pokrzywki na ciele po kąpieli. Przed pierwszym użyciem zawsze radzę nie szaleć z dodawaniem olejków eterycznych, można je ewentualnie dodać potem jeśli zauważymy u siebie dobrą tolerancję.

Pomarańczowo- cynamonowy mus do ciała

Składniki:

• 50 g masła kakaowego,
• 35 g oleju kokosowego,
• 10 g oleju z dzikiej róży,
• 5 g masła shea,
• 8 kropli olejku eterycznego pomarańczowego,
• 2 krople olejku eterycznego cynamonowego.

Sposób przygotowania:

W kąpieli wodnej rozpuszczamy masło kakaowe i shea, uważając, by temperatura miseczki nie była zbyt wysoka. Kiedy masła całe się rozpuszczą, wyłączamy grzanie i ostawiamy na 10- 15 minut, by trochę spadła ich temperatura. Następnie dodajemy olej kokosowy i z dzikiej róży i intensywnie mieszamy do połączenia tłuszczy w płynny olej. Czekamy aż nasza mikstura lekko zgęstnieje (z racji, że jestem niecierpliwa, wystawiam zamknięty słoik z mazidłem za okno na 2- 3 minuty i już). Kiedy tylko tak się stanie, zaczynamy miksować trzepaczką przez kilkanaście sekund do powstania przyjemnej konsystencji musu. Na koniec dodajemy olejek pomarańczowy i cynamonowy i włączamy trzepaczkę tylko na kilka sekund. Mus jest już gotowy i można go przełożyć do opakowania.

Działanie: 

Pomarańczowo- cynamonowy mus nawilża przesuszoną mrozem i ogrzewaniem skórę, dba o jej regenerację, dostarcza jej witamin i antyoksydantów oraz delikatnie rozgrzewa. Zapach musu zdecydowanie przywołuje na myśl nadchodzące święta. Mnie spodobał się na tyle, że zużywam go codziennie, a i znalazłam kilku chętnych nabywców. Dołączam go również do tegorocznego prezentu obok soli do kąpieli. Stanowią zgrany duet.

__________

Co o tym myślicie? Czy używacie w grudniu kosmetyków o podobnych zapachach? A może mielibyście ochotę stworzyć taką sól i mus do ciała w domowym zaciszu? :)