Pożegnanie lata


Zapachy. Wiosenno- letnie zapachy z kwitnących krzewów i drzew to jedne z najlepszych oznak lata. Do dziś nie wiem cóż sfotografowałam, ale zapach był obłędny.



Lawenda. W tym roku dostałam bzika na punkcie lawendy. Lato upłynęło przy jej zapachu, a lawendowy olejek jako jedyny okazał się być pomocy na ból. Moje doniczkowe okazy już przekwitły, na szczęście mam jej sporo nazbierane. Już mam na nią kilka pomysłów :)



Niebieskie niebo i zielone drzewa. I leżenie na trawie. Kto powiedział, że pod krakowskim blokiem tylko beton? :)



Książki. W te wakacje namiętnie pochłaniałam kryminały oraz pozycje zielarsko- kosmetyczne. Szczególnie upodobałam sobie twórczość Harlana Cobena.



Wypalanie w drewnie. Mój facet sprezentował mi radziecką wypalarkę do drewna. Wiecie jak to wciąga? :) Na zdjęciu wypalam roboty do uproszczonej wersji japońskiej gry logicznej.


Tak wygląda moje podsumowanie tegorocznego lata. Powinnam jeszcze wkleić zdjęcia rezonansu magnetycznego, bo w nim też spędziłam sporo czasu w te wakacje, ale domyślam się, że jest on najmniej atrakcyjną częścią tych wakacji :)

A teraz czas powoli przygotowywać się na jesień i mieć nadzieję, że będzie słoneczna i złota. W najbliższym czasie na blogu też zrobi się jesiennie: będziemy mówić o pewnym jesiennym owocu i ziółku na stawy, a potem przejdziemy do nowego cyklu o naturalnych kosmetykach.

Wam też przyjemnie upłynęło lato? :)

15 komentarzy:

  1. Ja nie lubię zapachu lawendy, piękne zdjęcia ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapachy kwiatków z drzew i krzewów - uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Do lawendy to na pewno my się nie przekonamy ale ta wypalarka jest świetna :D Oj pobawiłybyśmy się takim cacuszkiem :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale fajny sprzęt do wypalania, przy odrobinie wyobraźni można wyczarować z tego cuda

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja uważam, że do jesieni mamy jeszcze cały miesiąc czyli 1/3 lata.

    OdpowiedzUsuń
  6. Lato pomału się kończy, ale pogoda nadal fajna, więc nie ma co narzekać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba u Ciebie :) U mnie tylko deszcz i chłód.

      Usuń
  7. Uwielbiam zapach lawendy. Lato zaliczam do udanych i z uśmiechem powitam jesień :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajna wypalarka, a to mega aromatyczne drzewko/krzak to czeremcha :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślisz? :) Bo w sumie to miało takie postrzępione kwiatki i nie jestem do końca pewna...

      Usuń
  9. Lato dopisało w tym roku było wyjątkowo piękne :) Ja już się dogrzałam i czekam na jesień, która też jest piękna :) Pozdrawiam Joanna.

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam lawendę... aż sobie wymarzyłam, że kiedyś, we własnym ogrodzie zrobię sobie lawendowy, pachnący zakątek :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Marzę o takiej wypalarce, a lawendę kocham namiętnie... Ze względu na problemy ze stawami - czekam z niecierpliwością na kolejny post. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam zapachy lata - kwiatów i letniego powietrza, kocham też ciepło, bezchmurne niebo, zieleń i słońce :) Wypalanie w drewnie pewnie jest bardzo wciągające, jak piszesz, ja lubię większość takich ręcznych prac :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Naturalnie i zdrowo , Blogger