Kto nie uwielbia tego cudownego zapachu piwonii? Są piękne i pachnące, miałam ich sporo, dlatego postanowiłam zatrzymać je na dłużej i przygotować z nich naturalne kosmetyki.
Piwoniowy peeling
Składniki: do wykonania potrzebujemy garści pachnących kwiatów piwonii, miodu, oleju roślinnego i cukru.
Sposób przygotowania:
6 łyżek cukru wsypujemy do miseczki i dodajemy garść kwiatów/ kwiaty z jednej piwonii. Następnie dodajemy 1 łyżkę oleju (ja użyłam oleju migdałowego) i 1 łyżkę miodu (najlepiej płynnego).
Macerat z piwonii/ olejek piwoniowy
Nie wiem czy słyszeliście o maceratach, ale to świetny sposób na stworzenie własnego olejku. Piwonia działa kojąco na niedoskonałą cerę, a przy okazji można jej użyć jako perfum. No więc do dzieła!
Składniki: potrzebujemy świeżych bądź suszonych kwiatów, słoika, oleju bazowego.
Krok 1: wyparz słoik i wrzuć do niego kwiaty piwonii (użyłam kwiaty z 3 piwonii, ale na taki mały słoik przesadziłam)
Krok 2: wlej olej roślinny najlepiej rafinowany (ja użyłam rzepakowego) tak aby przykrył kwiaty
Krok 3: zakręć słoik i odstaw na 2- 3 tygodnie w nasłonecznione miejsce najlepiej na parapet
Krok 4: pamiętaj żeby codziennie wstrząsać słoikiem! Zapobiega to rozwojowi bakterii. Pilnuj, żeby olej przykrywał kwiaty.
Krok 5: przelej zawartość słoika przez gazę do ciemnego naczynia i odstaw w chłodne ciemne miejsce.
Co do ważności olejku: to kwestia sporna. Jedni mówią, że jest ważny 2-3 miesiące, inni że ponad pół roku. Dwie rzeczy są jednak pewne:
-datę ważności olejku możemy przedłużyć wkraplając witaminę E
-jeżeli przy przelewaniu gotowego olejku poczujecie dziwny zapach i coś będzie nie tak- to raczej pewne, że dostały się bakterie i taki olejek lepiej wylać.
Chcecie spróbować? :)
Kocham te kwiaty!
OdpowiedzUsuńJedne z moich ulubionych również :)
UsuńTy wiesz, akurat mam w domu piwonie, może maseczka? ;)
OdpowiedzUsuńJeżeli masz bardzo wrażliwą cerę to tak jednak ten peeling super wygładził mi twarz jak żadna maseczka :)
UsuńPeeling musi pachnieć przepięknie ;) W mojej okolicy nie widziałam piwonii do kupienia, a szkoda ;)
OdpowiedzUsuńA żebyś wiedziała jak pięknie :) Kupuj najlepiej od jakiejś babci mniejsza szansa, że będą pryskane.
UsuńDzięki za radę :)
UsuńMusi to cudownie pachnieć. :-) Muszę kiedyś spróbować zrobić coś takiego sama!
OdpowiedzUsuńPolecam sama byłam zaskoczona efektami :)
UsuńCiekawa jestem zapachu.
OdpowiedzUsuńPeeling pachnie normalnie piwoniami, a olejek jeszcze nie wiem, bo się maceruje ;)
UsuńCiekawa propozycja :) Nigdy nie pokusiłyśmy się o zrobienie samemu takiego cuda :)
OdpowiedzUsuńŚwietne pomysły! Szkoda, że nie mam piwonii ;/
OdpowiedzUsuńRozejrzyj się na targach najlepiej wziąć od babci żeby było pewne, że niepryskane :)
UsuńKiedyś będę musiała wypróbować jakiegoś peelingu z piwonii, bo czasami u mnie w domu goszczą :)
OdpowiedzUsuńPiwonie kocham i mam w ogródku:)
OdpowiedzUsuńzapach peelingu by mnie zniewolił:)
OdpowiedzUsuńŻe też dopiero teraz to czytam! Dostałam piękny bukiet piwonii i pozwoliłam mu zemrzeć. Sama na ogródku tych kwiatów nie posiadam (czas to zmienić!) i takim sposobem uciekł mi sprzed nosa macerat piwoniowy! :(
OdpowiedzUsuńPopytaj znajomych albo rozejrzyj się po targach na pewno jeszcze sprzedają. Do mniejszego słoika wystarczą Ci 2 piwonie :)
UsuńWygląda super i musi świetnie pachnieć ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam piwonię ich wygląd i zapach, świetny peeling :-)
OdpowiedzUsuńprzepis na olejek wygląda świetnie! ... zdecydownie wypróbuje! :)
OdpowiedzUsuńJeszcze ostalo mi się kilka piwoni. Spróbuję ten peeling.
OdpowiedzUsuńZaciekawiły mnie te przepisy ;p Zwłaszcza na ten olejek ;p Nie wiem tylko do czego mogłabym go użyć, może do włosów? :D Myślisz, że nadawałby się? :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na anelisowo.blogspot.com :)
Myślę, że tak, a jak nie jesteś pewna to poczekaj niedługo mój olejek będzie gotowy więc sprawdzę na sobie i Ci powiem. Oprócz tego możesz nawilżać nim skórę albo dodawać do swoich peelingów :)
UsuńKochana! Spadasz mi z tym z nieba!!! Uwielbiam piwonie i nie mogłam wymyślić jak przedłużyć ich obecność w domu :) Nawet kombinowałam z szukaniem perfum, których nuta przewodnią jest piwonia, ale to już trudniejsza sprawa :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
Usuńmiałaś świetny pomysł! z bzami/lilakami, fiołkami i kwiatami akacji będę próbować. a teraz mam takie pięknie słodko pachnące na balkonie, bardzo popularne w UK, szkoda, ze nie mogę dodać zdjęcia
OdpowiedzUsuńMaml
OdpowiedzUsuń