Zaufaj roślinom


Moja przygoda z ziołami zaczęła się we wczesnym dzieciństwie, kiedy to babcia zabierała mnie w słoneczne dni na łąkę. Zbierała intensywnie pachnące kwiaty czarnego bzu na przeziębienie, pokrzywę na wzmocnienie oraz rumianek, bo pomagał zasypiać i łagodził bóle brzucha. Jesienią zbierałyśmy owoce głogu na zdrowe serce i bzu na pyszny sok, który wzmacniał odporność. Wczesną wiosną krążyłyśmy po lesie za pączkami sosny oblepionymi żywicą, z których zawsze przygotowywało się syrop. Czy Wy też macie podobne wspomnienia? Założę się, że tak, bo rośliny od zawsze były obecne w naszym życiu.

Niestety, zioła wydają się być dziś czymś przestarzałym, niepotrzebnym. Dla wielu ludzi są to nic nie znaczące chwasty, które trzeba tępić. W czasach aptek pełnych leków i suplementów diety, które obiecują usprawnić wszystko, zioła zostały mocno odsunięte na bok. A przecież od zawsze odgrywały one znaczącą rolę w życiu człowieka. Były zarówno pokarmem, jak i środkiem leczniczym. Już od czasów starożytnych człowiek interesował się ich działaniem. Sumerowie i Babilończycy, Egipcjanie i Chińczycy, Grecy oraz Arabowie znali wiele roślin, które mogły leczyć różne przypadłości. W średniowieczu zielarskie tradycje kontynuowali mnisi. Z czasem powstały pierwsze apteki, które sprzedawały zioła, a rozpowszechnienie druku przyczyniło się do powstania pierwszych zielników opisujących właściwości poszczególnych roślin. Prości ludzie nie mający dostępu do książek ani lekarza, umieli bez trudu rozpoznać zioła, które spotykali na swojej drodze i wiedzę tę przekazywali sobie z pokolenia na pokolenie. Stanowiły one dla nich nie tylko lek na różne dolegliwości, ale również talizmany chroniące przed urokami. Przez długi okres czasu ludzie przypisywali im magiczne właściwości. Korzystano z usług znachorów, którzy leczyli głównie roślinami. Tak właśnie wyglądało pierwsze leczenie. Z czasem wkroczyliśmy w erę postępu. Rozwój medycyny, dostęp do lekarzy i leków przyczyniły się do odsunięcia na bok dawnych tradycji. Ludzie zaczęli ufać lekom i suplementom, a stracili wiarę w rośliny, którymi ludzkość leczyła się od tysiącleci. Łatwiej uwierzyć w moc tabletki niż ziołowego naparu, choć wiele leków nadal zawiera wyciągi roślinne. Co gorsza- łatwiej uwierzyć w cudowną moc suplementu, którego składu kompletnie się nie zna i który nie jest lekiem, niż w zioła, których skład i właściwości opisane są w książkach.

Warto odkrywać na nowo to, co wiedzieli już nasi przodkowie. Zioła przydają się przy przeziębieniach i wtedy, gdy chcemy wzmocnić odporność. Mogą zregenerować żołądek i wątrobę oraz poprawić apetyt. Zahamować biegunkę, bądź na odwrót- pomóc przy zaparciach. Pobudzić nas do działania lub wspomóc spokojny sen. Obniżyć ciśnienie krwi i usprawnić pracę serca. Oczyścić organizm z toksyn i go zregenerować. Z ziół można tworzyć nie tylko lecznicze napary i odwary, ale również okłady, kąpiele, maści, etc. Zioła to też doskonały surowiec kosmetyczny do tworzenia naturalnych toników do twarzy, olejków do ciała, płukanek do włosów, etc. Rosną na łąkach za darmo, a ich działanie potwierdzają nie tylko podręczniki ziołolecznictwa, ale również badania naukowe. Jeśli macie taką szansę- zapytajcie o nie najstarszych członków rodziny. To od nich dowiecie się najwięcej, bo to właśnie oni wykorzystywali je w życiu codziennym.

Wiedza o ich leczniczych właściwościach może nam bardzo pomóc w życiu codziennym. To dzięki nim przy zwykłym przeziębieniu wiemy co robić i nie musimy od razu iść do lekarza po antybiotyki. Przy zapaleniu jamy ustnej czy spojówek nie musimy szukać żadnych specyfików w aptece, bo wystarczy nam zaparzyć rumianek lub szałwię. Na bóle stawów czy mięśni pomoże zrobiona własnoręcznie na ich bazie przeciwbólowa maść.

Sezon na nie rusza już niedługo, więc nie ma na co czekać. Najlepsze zioła to te, które zbierze się samemu. Wtedy mamy pewność, że nasz surowiec jest najlepszej jakości  Na początek warto postawić na te gatunki, które są znane: pokrzywę, rumianek czy chabry. Świat roślin nie jest wcale taki tajemniczy jakby mogło się wydawać. Są z nami od zawsze, mają duże możliwości i powinniśmy dać im szansę.


20 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy artykuł. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak! Rośliny to prawdziwy dar natury <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ziola w moim domu sa caly czas,sama też zbieram i susze.Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wolę zioła niż gotowe suplementy i preparaty z apteki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Odnoszę wrażenie, że zioła ostatnio wracają do łask i bardzo mnie to cieszy. Ja staram się je odkrywać co roku, za każdym razem jakieś nowe, bo jak na razie moja wiedza w tej kwestii nie jest duża.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brawo! Każdy z nas odkrywa zioła powoli, w końcu jest ich całkiem sporo i nie sposób od razu móc z wszystkich korzystać :)

      Usuń
  6. Oj tak zioła mają moc! Warto z niej korzystać ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zioła są obecne w moim domu od zawsze. Uważam, że człowiek jest częścią przyrody i wokół ma wszystko, co jest mu potrzebne do życia :) Tak więc stosuję zioła i dla zdrowia i dla urody :)
    Pozdrawiam ciepło, Agness :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zioła są wspaniałe i warto odkrywać ich moc :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nasza babcia kiedyś też próbowała w nas zaszczepić tego ziołowego bakcyla :P Jednak po czasie nawet ona jakoś specjalnie przestała używać magii ziół :/ Ale przynajmniej kiedy ją odwiedzamy zawsze możemy liczyć na jakąś dobą ziołową herbatkę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja babcia też czasem przestała, ale jakoś tak wyszło, że kilka lat temu obydwie do tego wróciłyśmy i wciąga nas to coraz bardziej :)

      Usuń
  10. ufam roślinom, zdecydowanie : )

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam podobne wspomnienia :) Moja mama wysyłała mnie po skrzyp i robiła sobie taką ziołową kąpiel ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Powiem ci ze masz super wiedze i bardzo ci zazdroszczę Sama uwielbiam takie ziola i wszelkie pochodne ale wiedze mam za mala i chyba czas nadrobić Pozdrawiam i dzięki za ten wpis

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, ale wciąż się uczę :) Polecam książki o ziołach, tam jest całe mnóstwo przydatnej wiedzy. Również pozdrawiam i już teraz mogę powiedzieć, że takich wpisów będzie więcej :)

      Usuń
  13. Kurcze tylko na ziołach trzeb się znać. Ty miałaś ogromne szczęście, że babcia nauczyła Cie zbierać, rozpoznawać i stosować. Pomimo tego, że kupiłam książkę o ziołach to uważam, że wiedza o nich jest bardzo rozległa i chyba jest nawet trudniejsza aniżeli wiedza o żywieniu. Ziołami niestety można zaszkodzić i są takie choroby, gdzie zioła nie można stosować.
    Na UP w Poznaniu otworzyli kierunek na temat roślin w medycynie - super sprawa, natomiast w Niemczech na medycynie jest semestr o ziołolecznictwie. Poza tym tam leki ziołowe są dofinansowane przez państwo. Również żałuje, że my Polacy odeszliśmy od ziół.

    OdpowiedzUsuń
  14. Jestem jak zawsze na tak !
    Lubię takie pomysły.
    Są zdrowe i dobre!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Naturalnie i zdrowo , Blogger