Sierpień to ostatni czas zbierania krwawnika. Niepozorne, białe kwiatki rosną na polach, trawnikach i w miejskich parkach i nie trudno je znaleźć, nawet żyjąc w mieście. Ten pospolity chwast nie jest tylko ozdobą trawników. Ma sporo cennych właściwości leczniczych i może być z powodzeniem wykorzystywany w celach kosmetycznych. Dlatego nie zwlekajcie- dowiedzcie się o nim więcej i idźcie na zbiory :)
Kwiaty krwawnika zawierają kwasy fenolowe, flawonoidy, olejek eteryczny (tujon, borneol, pinen, azulen), cholinę, trójterpeny, fitosterole, garbniki, aminokwasy, cukry, goryczkę- achilleinę.
Roślina była ceniona przez naszych przodków. W starożytności leczono nią wrzody i krwawiące rany. W średniowieczu słynna św. Hildegarda wykorzystywała ją w krwotokach. Zioło znalazło się także w Zielniku Azteków wydanym w XVI w. przez Meksykanów oraz w wydanym w 1595 r. Herbarzu Polskim autorstwa Macieja z Urzędowa. W XVIII w. w aptekach dostępny były różne preparaty na bazie krwawnika. Leczono nim gruźlicę, choroby przewodu pokarmowego i uznawano za świetny środek na wzmocnienie i regenerację organizmu. Nasi przodkowie mieli sporo racji, ponieważ krwawnik rzeczywiście ma sporo pozytywnych właściwości na nasz organizm:
- działa antybakteryjnie, przeciwpasożytniczo i przeciwzapalnie,
- ma właściwości rozkurczające na mięśnie gładkie,
- leczy stany zapalne przewodu pokarmowego, nieżyt oraz wrzody żołądka i jelit, zgagę, nadkwasotę, nudności, przewlekłe zaparcia,
- pobudza wydzielanie żółci,
- odkaża drogi oddechowe i łagodzi kaszel, stąd polecany jest przy nieżytach dróg oddechowych,
- działa przeciwkrwotocznie, zwiększa krzepliwość krwi,
- odtruwa organizm,
- łagodzi stany zapalne cery, nadprodukcję sebum, trądzik.
NAPAR
1 łyżkę świeżych lub suszonych kwiatów należy zalać szklanką wrzątku i parzyć pod przykryciem przez 15 minut. Następnie przecedzić i popijać przy bólach żołądka i jelit, skurczach, zaparciach, zgadze, nadmiernych krwawieniach.
PŁUKANKA JAMY USTNEJ I GARDŁA
2- 3 łyżki świeżych lub suszonych kwiatów należy zalać 1/2 litra wody i gotować pod przykryciem na małym ogniu przez kwadrans. Następnie skręcić gaz i potrzymać jeszcze pod przykryciem 5 minut. Ciepłym wywarem płukać jamę ustną i gardło przy stanach zapalnych błon śluzowych jamy ustnej, zapaleniu dziąseł, anginie.
TONIK DO CERY TŁUSTEJ I TRĄDZIKOWEJ
1 łyżkę świeżych lub suszonych kwiatów należy zalać szklanką wrzątku i parzyć pod przykryciem przez 15 minut. Następnie przecedzić i opcjonalnie dolać 1 łyżkę octu jabłkowego dla uzyskania odpowiedniego pH. Przechowywać nie dłużej niż tydzień w lodówce. Tonikiem krawnikowym warto przemywać cerę z rana i wieczorem, zaraz po myciu twarzy.
Literatura:
- 'Rośliny lecznicze i ich praktyczne zastosowanie' A. Ożarowski W. Jaroniewski
- 'Zioła lecznicze' A. Dziak B. Kuźnicka
- 'Zioła Ojców Bonifratrów dla kobiet' pod k. T. Książkiewicza
- 'Zioła czynią cuda' A. Skarżyński
_________


Krwawnik faktycznie rośnie wszędzie :D U nas co krok jest go pełno :)
OdpowiedzUsuńMuszę się rozejrzeć i zrobić tonik, uwielbiam zbierać takue rzeczy☺
OdpowiedzUsuńChyba kojarzę tę roślinkę. Gorzej, gdybym ją z czymś pomyliła ;)
OdpowiedzUsuńJest bardzo charakterystyczna, trudno ją pomylić chyba, że z anyżem biedrzeńcem, ale wystarczy dobrze w internecie przejrzeć zdjęcia bidrzeńca i krwawnika i nie ma mowy o pomyłce :)
UsuńKrwawnik to jedno z tych ziół, które piję najczęściej :) Lubię bardzo jego smak, no i jego działanie - rewelacja :)
OdpowiedzUsuńO krwawniku wiedziałam w kontekście trądziku - to akurat wiedza od mamy, która trochę tematem ziół się interesuje :)
OdpowiedzUsuńPożyteczna wiedzą :)
UsuńMnie również się wydaje, że można go spotkać "na każdym rogu".
OdpowiedzUsuńUwielbiam jego zapach - pamiętam jak byłam mała często go zrywałam do wazonu.
OdpowiedzUsuńZnajoma ostatnio często go parzy mamie na ból głowy.
Znalazłam tu wiele ciekawych informacji
OdpowiedzUsuńTego typu informacje są niezwykle potrzebne
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wpisy i pogłębianie dzięki nim swojej wiedzy.
OdpowiedzUsuń