▼
23 grudnia 2015
18 grudnia 2015
12 grudnia 2015
07 grudnia 2015
02 grudnia 2015
28 listopada 2015
23 listopada 2015
18 listopada 2015
13 listopada 2015
07 listopada 2015
02 listopada 2015
28 października 2015
23 października 2015
18 października 2015
13 października 2015
08 października 2015
03 października 2015
29 września 2015
20 września 2015
11 września 2015
07 września 2015
03 września 2015
Pożegnanie lata
Zapachy. Wiosenno- letnie zapachy z kwitnących krzewów i drzew to jedne z najlepszych oznak lata. Do dziś nie wiem cóż sfotografowałam, ale zapach był obłędny.
Lawenda. W tym roku dostałam bzika na punkcie lawendy. Lato upłynęło przy jej zapachu, a lawendowy olejek jako jedyny okazał się być pomocy na ból. Moje doniczkowe okazy już przekwitły, na szczęście mam jej sporo nazbierane. Już mam na nią kilka pomysłów :)
Niebieskie niebo i zielone drzewa. I leżenie na trawie. Kto powiedział, że pod krakowskim blokiem tylko beton? :)
Książki. W te wakacje namiętnie pochłaniałam kryminały oraz pozycje zielarsko- kosmetyczne. Szczególnie upodobałam sobie twórczość Harlana Cobena.
Wypalanie w drewnie. Mój facet sprezentował mi radziecką wypalarkę do drewna. Wiecie jak to wciąga? :) Na zdjęciu wypalam roboty do uproszczonej wersji japońskiej gry logicznej.
Tak wygląda moje podsumowanie tegorocznego lata. Powinnam jeszcze wkleić zdjęcia rezonansu magnetycznego, bo w nim też spędziłam sporo czasu w te wakacje, ale domyślam się, że jest on najmniej atrakcyjną częścią tych wakacji :)
A teraz czas powoli przygotowywać się na jesień i mieć nadzieję, że będzie słoneczna i złota. W najbliższym czasie na blogu też zrobi się jesiennie: będziemy mówić o pewnym jesiennym owocu i ziółku na stawy, a potem przejdziemy do nowego cyklu o naturalnych kosmetykach.
Wam też przyjemnie upłynęło lato? :)